{FokuSmok} Mamy dwudziesty pierwszy wiek, jestem poważny facet Mam trochę lat i już nie wierzę w zabobony raczej Zaraz ci wytłumaczę dlaczego tak, nie inaczej Najpierw zaznaczę ci kolego, zanim się popłaczesz: Nic mi do tego, na kogo Niewidzialnego chcesz patrzeć Wolno nam mówić słowa, musisz się dostosować Tym się różnimy, podchodzimy do was bez majaczeń Bo nie boimy się Boga i trochę nam was szkoda Zmanipulowani obietnicami za życia A ci co odeszli nie powrócili, jest cisza Bo to fizyka, a nie metafizyka, meta to koniec To polityka, zamykać wam oczy, dusza to płomień To polityka, wkładać wam w dłonie broń i popychać Szeptać kto jest waszym wrogiem, tak jest nie od dzisiaj Rozmawiam z Bogiem, który jest we mnie codziennie i znam odpowiedź To nie jest powód by krzywdzić drugą osobę